Zapomnij o wszystkim i zanurz się w świecie rozrywki online - Ice Casino

Kalendarium

19-21.03.2024 · Logimat, Stuttgart

23-25.04.2024 · Warsaw Pack, Nadarzyn

21-24.05.2024 · Plastpol, Kielce

28.05-07.06.2024 · drupa, Düsseldorf

19-20.06.2024 · PCI Days, Warszawa

Orła cień. Rynek tektury falistej naprawdę się zmienia…

data publikacji: styczeń 2011

Kto nie uczestniczył w „Aquila Forum – 5 lat tektury” ten nie do końca zdaje sobie sprawę z sytuacji gospodarczej i prognoz na najbliższe dziesięć lat, szczególnie w kontekście małych i średnich przedsiębiorstw. O prawdzie i perspektywach rozwoju naszego kraju, zarządzaniu w niepewnym świecie, jak również o tym czy przetwórca może mieć silną pozycję na rynku opowiadali popularni ekonomiści, zaproszeni do wystąpienia przed blisko trzystu osobową publicznością – klientami oraz parterami firmy Aquila, która obchodzi swoje 5-lecie istnienia na rynku polskim. Ekonomistom wtórowali jej przedstawiciele, zapewniając producentów opakowań z tektury, iż przyszłość, która ich czeka jest bardzo dobra i pomimo wszelkich przeciwności losu (oraz pogody) należy dokończyć rejs statkiem, na który się wsiadło i którym steruje (czyli własną firmą).

Z Pawłem Rogalką, dyrektorem zarządzającym Aquila rozmawiamy o rynku tektury falistej, który naprawdę się zmienia.

 

PACKAGING POLSKA: W styczniu br. świętowali Państwo pięciolecie produkcji tektury falistej w firmie Aquila… Jak to wszystko się zaczęło?

Paweł Rogalka: Pod koniec roku 2004 udało mi się przekonać Pierre’a Macharisa - CEO VPK Packaging Group NV (VPK to międzynarodowa grupa opakowaniowa z centralą w Belgii) do projektu inwestycyjnego jakim miał być zakład produkcji tektury falistej, wyspecjalizowany wyłącznie w sprzedaży tektury w arkuszach. Lokalizacja od samego początku miała być w Polsce, natomiast za wzór do działania obraliśmy podobne firmy funkcjonujące w kilku wysokorozwiniętych krajach Europy Zachodniej, takich jak Włochy, Niemcy, Wlk. Brytania. Do tego czasu w Polsce tekturę falistą w arkuszach sprzedawały wyłącznie duże firmy produkujące własne opakowania, co z natury relacji biznesowych zawsze spychało odbiorców tektury na drugi plan – priorytetem w tego typu zakładach są zawsze „własne” opakowania i tektura na potrzeby wewnętrzne, a nie na sprzedaż. Pierre bardzo szybko zauważył synergię tego projektu z jego planami rozwoju grupy VPK w Europie, choć wcześniej nikt inny, do którego zwracałem się z tym pomysłem nie wykazywał specjalnego zainteresowania… Jak widać – miał nosa! I nadal go ma – wie jak inwestować pieniądze i rozwijać grupę. Zimą ustaliliśmy szczegóły inwestycji, a w marcu 2005 roku rozpocząłem pracę nad tym projektem, który z czasem nazwaliśmy „Aquila” – pomysł wzięliśmy z gwiazd, bowiem znaleźliśmy pośród nazw różnych konstelacji Gwiazdozbiór Orła (aquila to z łaciny orzeł).

PACKAGING POLSKA: Wygląda na to, że projekt poszedł dość sprawnie?

Paweł Rogalka: Tak, bezwzględnie dopisało nam szczęście. Już wiosną mieliśmy uzgodnioną lokalizację i gwarancję odkupienia od innej belgijskiej firmy pięknego i idealnie nam odpowiadającego zakładu we Wrześni, przy samej autostradzie. Dobry rynek pracy, małe nakłady na adaptację budynku, doskonała komunikacyjnie lokalizacja sprawiły, że w październiku rozpoczęliśmy instalację linii produkcji tektury, a już 14 grudnia 2005 roku wyprodukowaliśmy jej pierwszą partię. Tym samym zrobiliśmy sobie idealny prezent pod naszą firmową choinkę!

Z pewnością nie poszłoby tak gładko, gdyby nie kadra menedżerska naszej firmy, z którą ten projekt tak naprawdę zaczynaliśmy. Grzegorz Pawlak (produkcja) z dwoma doświadczonymi operatorami (Sławkiem Kabacińskim i Piotrem Żurawiem) osobiście podawali pierwsze belki papieru na falownice. Maciej Wasiak i Radek Kosmowski (utrzymanie ruchu) nie tylko poskręcali wszystkie maszyny i urządzenia  w jedną całość ale walczyli dzielnie, żeby problemy „wieku dziecięcego”, jakie zawsze pojawiają się przy tego typu uruchomieniach, jak najszybciej usunąć. Żadna fabryka dziś nie ruszy bez informatycznego systemu zarządzania i sterowania procesami – nieocenioną rolę w tym wszystkim odegrały: Agnieszka Ostrowska (finanse), Paulina Mazur i Karolina Przybylak (customer service). Rafałowi Sosnowskiemu (sprzedaż) przypadła w udziale najtrudniejsza część zadania – przekonanie klientów, że tektura z zupełnie nowej i nieznanej firmy o dziwnej nazwie jest towarem nie tylko odpowiadającym rynkowym standardom, ale na dodatek lepiej sprzedawanym. Wiosną 2006 roku do naszego zespołu dołączył Witek Koszarski (logistyka), który dzięki swojemu wieloletniemu doświadczeniu w krótkim czasie zrobił porządek w logistyce procesów i zarządzaniu dostawami. To właśnie tej dość wąskiej grupie naszego zespołu Aquila zawdzięcza szybki start fabryki we Wrześni i równie płynny jej rozwój.

 

PACKAGING POLSKA: A jak Aquila ma się dziś?

Paweł Rogalka: Doskonale! Bardzo szybko okazało się, że rynek producentów opakowań z grupy MSP (najczęściej nie posiadających własnej produkcji tektury) doskonale zauważył i dowartościował pojawienie się wyspecjalizowanego dostawcy tektury, który w swojej strategii rozwoju nie zakłada uruchamiania konkurencyjnej dla nich produkcji opakowań, natomiast stawia sobie za cel rozwijanie sprzedaży tektury w arkuszach i ograniczenie swoich działań wyłącznie do tego obszaru. Z perspektywy kilku ostatnich lat widzimy korzystny wpływ naszego wejścia na rynek dla niezależnych producentów opakowań – wzrosła marża na produkcji opakowań (nastąpił względny spadek cen tektury), poprawiła się jakość obsługi sprzedaży tektury w arkuszach, wzrosła jej konkurencyjność, a więc i bezpieczeństwo zakupów. Jeszcze na początku XXI wieku większość z dużych producentów opakowań kartonowych, nie posiadających własnej tektury, uważała, że warto planować i myśleć o inwestycji we własną tekturnicę. Dziś widać wyraźnie, że ten czas minął bezpowrotnie z końcem lat 90. ub. wieku i najpewniejszą drogą do rozwoju takiej firmy i budowania jej sukcesu jest specjalizacja w obszarze produkcji opakowań. Nie ma czasu ani wystarczającej ilości środków, aby przy realiach rynku odbiorców opakowań i możliwości finansowania tego rozwoju móc się rozdrabniać. Rynek najlepiej pokazuje jak się rozkładają wartości. Dzięki temu, że udało nam się jako pierwszej firmie zaistnieć w tym wąskim segmencie – mogliśmy rosnąć w tempie znacznie szybszym aniżeli sam rynek jako całość. Już po trzech latach uruchomiliśmy zupełnie nowy, drugi zakład w Radomsku. Na dziś szacujemy nasz udział w polskim rynku tektury na 10 proc., a w rynku sprzedaży arkuszy na ok. 30 proc. Blisko 300 mln m2 tektury, którą sprzedaliśmy w roku 2010 to jednak całkiem spory wolumen.

 

PACKAGING POLSKA: Jakie są Państwa dalsze plany?

Paweł Rogalka: Mamy jeszcze sporo wolnych mocy produkcyjnych do wykorzystania, więc zakładamy, iż rok 2011 będzie rokiem stabilnego i zrównoważonego rozwoju. Mam wrażenie, że nie powinniśmy patrzeć na tempo naszego wzrostu jako perspektywy odnoszącej się do całego rynku. Nie myślimy o nowych inwestycjach, potrzebny nam jest czas na usprawnienie procesów wewnętrznych związanych z zarządzaniem, lepsza kontrola kosztów i sprawniejszy system obsługi zamówień. To wymaga czasu i chwili spokoju. Poza tym, nie mam pewności, czy nasz rynek jest w dobrej kondycji i jak będzie się rozwijał w perspektywie tego roku. Mam pewne obawy co do jego stabilności. Niemniej, jeśli okaże się, że i rynek i my jesteśmy gotowi – nowe przedsięwzięcia, których mielibyśmy się podjąć nie powinny nam przysporzyć większych problemów. Mamy spore doświadczenie jako zespół.

 

PACKAGING POLSKA: Powodzenia na dalszych pięć lat!

« poprzedni   |   następny » « wróć

Oferujemy najlepsze i najbardziej ekscytujące gry - Ice Casino

Komentarz miesiąca

Fakty i Liczby…

Na początku maja tego roku, po sześciu latach bezkrólewia, ponownie odbędą się targi interpack. W tym czasie Świat nie tylko zmienił się, ale jest już inny. Oprócz koronawirusa, konfliktów, wojen i środowiska, jeden temat jest bardzo aktualny: rosnąca populacja na tej planecie. Indie wyprzedziły już Chiny z ilością 1,4 miliarda obywateli. Oznacza to, że coraz więcej osób potrzebuje żywności, najlepiej w dobrych opakowaniach. Produkcja żywności stanowi tak samo gorący temat dyskusji jak i temat środowiska czy ruchu samochodowego.

Reklama

Stanowisko:
Region:
zobaczy wszystkie oferty