Dekalog opakowaniowy... z życia wzięte

 

Nie rzucaj się z motyką na księżyc

Nie wystarczą wielkie muskuły, anaboliki i napuszone korpusy, kiedy 500 metrów jest ciężko przejść, bo ciało ugina się pod sztucznie nabitą masą. Wówczas projekt może się nie udać. W życiu jest jak w opakowaniach, szczególnie kiedy ktoś rzuca się z motyką na księżyc lub zabiera się za rzecz od tyłu.  Wówczas z pewnością taki projekt zdany jest na porażkę. To tylko kwestia czasu.

 

Nie kradnij…

Tylko wielcy tworzą wielkie rzeczy. Tworzenie opakowań to prawdziwa sztuka, która powstaje dzięki potrzebie tworzenia, a nie poprzez przymus. Ale są i tacy, którzy całe swoje życie tylko odtwarzają czyjeś pomysły. To smutne, ale prawdziwe. Część opakowań to te ponadprzeciętne, a tuż za nimi idzie fala wszystkich pozostałych, które naśladują lidera i pomysłodawcę. Kiedy ktoś kopiuje czy zabiera know-how stworzony w innym miejscu zabiera cudzą własność. To w dzisiejszych czasach plaga!

 

Nie siła i prędkość gra rolę, ale pomysł się liczy!

Twórzmy rzeczywistość, twórzmy fajny świat i w tym też świat opakowań. Bo niektóre opakowania, szczególnie te luksusowe, to nie tylko takie cudowne okazy, które najchętniej zostawilibyśmy sobie na pamiątkę, ale też czasami prawdziwe unikaty. Pomysł się liczy, a nie ilość czy siła.

 

Don`t forget to fall in love with yourself first

A jeśli już jest genialny pomysł na opakowanie to zostańmy na ziemi, nie popadajmy w samozachwyt. Ponieważ chwila, w której uznamy, że jesteśmy najlepsi i pozostaniemy na laurach jest początkiem naszej zagłady.

 

Pozory mylą…

Niestety, opakowanie nie zawsze koresponduje z zawartością. Bardzo często pozory mylą i okazuje się, że to piękne opakowanie, w środku jest puste, czyli zawiera produkt o wiele niższej jakości niż zapowiada. Wówczas jesteśmy bardzo rozczarowani. Mimo pięknego i eleganckiego opakowania już więcej tego produktu nie kupimy. Pozostaje niesmak… Strońmy od tych dużo obiecujących opakowań, a i przy okazji ludzi tego pokroju!

 

Nie kamufluj, nie manipuluj

Trzymając w ręku opakowanie często zastanawiamy się czy zawartość nas zadowoli, zaskoczy czy rozczaruje. Analogicznie jak z ludźmi w życiu, którzy swoją powierzchownością potrafią tak perfekcyjnie się kamuflować lub sprytnie innymi manipulować, że na pozór wyglądają jak niewinne, cicho w kąciku stojące, nie rzucające się w oczy opakowania, a w środku bomba z opóźnionym zapłonem…

 

Nie kuś losu

W tym wypadku często tworzone są opakowania na zasadzie podstępności, z zamiarem przechytrzenia adresatów, zasugerowania ich czy wprowadzenia w błąd. To już socjotechnika manipulacyjna wyższej próby, oparta na uprzedmiotowieniu pośrednim, które zresztą może przybrać nawet pozór czczenia cudzej podmiotowości, tak jak to jest w życiu np. w schlebianiu, kuszeniu, uwodzeniu a więc odgórne założenie działań na szkodę innych dla własnej wygody i korzyści. Nie kuś losu - to się nie uda!

 

Izabela E. Kwiatkowska

Wydawca

 

 

« poprzedni   |   następny »

« wróć