Czy branża opakowań straciła szansę?

Aby nie stracić swojej szansy, producenci opakowań już powinni zaplanować inwestycje związane z przemysłem 4.0.  

© Texas Instruments

Wiele przedsiębiorstw z branży opakowaniowej nie wykorzystuje jeszcze w pełni możliwości wzmacniania swoich kompetencji, aby w pełni móc wykorzystać cyfrowy przełom. Wyniki ostatnich badań, przeprowadzonych przez firmę Porsche Consulting w Niemczech, Austrii i Szwajcarii są nie pozostawiają żadnych wątpliwości.

 

A wyniki badań są szokujące – to właśnie na branżę opakowań najsilniej oddziałują cyfrowe innowacje. Z pomocą mikrochipów i inteligentnej obróbki danych, nowoczesne opakowania powinny czynić codzienne życie łatwiejszym. Pudełko na leki powinno przypominać pacjentowi o kolejnej dawce zażycia tabletek, a kubek na jogurt zmieniać swoją barwę, kiedy temperatura przechowywania jest zbyt wysoka. „Funkcja opakowania zmienia się z czysto ochronnej na inteligentną i spersonalizowaną technologię, która jest niejako uzupełnieniem tego, co znajduje się w środku”, podkreśla Stephan Lechel, z firmy Porsche Consulting. Ponadto połowa osób ankietowanych uważa, że „smart packaging”, czyli inteligentne pakowanie jest dużą szansą na przyszłość.

 

Cyfrowy system zamówień

Obecnie nie tylko opakowania stają się bardziej cyfrowe. Digitalizacja odgrywa w przedsiębiorstwach opakowaniowych swego rodzaju łącznik z klientem. Aż 70 proc. respondentów jest przekonanych, że zlecenia w kolejnych dwóch latach przyjmowane będą w systemie cyfrowym. Ma to miejsce w przypadku ok. 20 proc. zleceń.

Ponad połowa ankietowanych managerów wierzy, że innowacje przemysłu 4.0 w ich przedsiębiorstwie staną się rzeczywistością w ciągu najbliższych 2 lat. Wtedy zlecenia będą automatycznie korygowane i produkowane. Około 60 proc. ankietowanych oczekuje, że rok 2018 będzie czasem, kiedy również produkcja opakowań kierowana będzie w oparciu o dane zbierane w czasie rzeczywistym. „Kiedy zlecenia od klientów opracowywane są automatycznie w optymalnej kolejności, wzrasta produktywność i elastyczność”, przekonuje Lechel. „W ten sposób można osiągnąć najlepszy bilans zużycia maszyn i surowców, a klient otrzymuje odpowiedź, kiedy jego zamówienie jest już gotowe”, dodaje. Wymogiem jest nowoczesna infrastruktura IT, która łączy w sobie zarówno optymalną pojemność, jak i wielkość zlecenia.

 

Szybkość ma znaczenie

Wyniki badań wskazują, że do tej pory zaledwie 15 proc. przedsiębiorstw ma dostęp do danych podających stan magazynu klienta, dzięki któremu byli automatycznie informowani, kiedy konieczne będzie uzupełnienie zapasów. W ciągu kolejnych dwóch lat liczba ma się potroić. Prawdziwa wymiana danych w czasie rzeczywistym, gdzie producent przejmuje odpowiedzialność nad stanem produktów u klientów, jest bardzo powszechna w branży handlowej. Podwyższa to poziom przywiązania klientów i redukuje nadmiar magazynowanych materiałów.

Trzech na czterech ankietowanych obawia się, że ich przedsiębiorstwo nie utrzyma wypracowanych udziałów w rynku bez odpowiedniej strategii wprowadzania digitalizacji. Mimo to, jedynie 35 proc. zajęło się już tą kwestią. „Ci, którzy już teraz inwestują w rozwój swoich kompetencji w zakresie digitalizacji, mogą poczynić znaczący krok i wyróżnić się pomiędzy konkurentami”, podkreśla Lechel.

« poprzedni   |   następny » « wróć

Komentarz miesiąca

Opakowania na „godzinę zero”

Przeprowadzka jest zabawna tylko w wieku 18 lat, kiedy masz torbę podróżną i plecak, ale nie w wieku średnim, kiedy masz 4 kartony z samymi patelniami, 250 par butów i osobną walizkę na kosmetyki.

Kiedy po 25 latach, w głowie tli się wizja przeprowadzki zawartości całego domu, rosną nadzieje na jej bezproblemowy przebieg. Zaplanowanie wszystkiego oraz spakowanie rzeczy na czas, a także pogodzenie jej z życiem codziennym, pracą oraz zaplanowanymi 7 miesięcy temu spotkaniami, to idealny plan. Nie ma nic gorszego niż to, że....

 

Reklama

Stanowisko:
Region:
zobaczy wszystkie oferty